Same normy emisji hałasu niczego nie załatwią
Wywiad z G.Brero
Normy, wymagania użytkowe dla urządzeń przeciwhałasowych to nie wszystko. Ważniejsze są jakość użytych materiałów, efektywność akustyczna oraz dopasowanie architektoniczne ekranów akustycznych do otoczenia. Trwałość, estetyka, efektywność akustyczna powinny mieć większą wagę niż cena jednostkowa w momencie realizacji projektu. Jeśli inwestor o tym zapomni nie zbuduje dobrych relacji z lokalnymi społecznościami. A pojęcie „zrównoważony rozwój” będzie tylko hasłem – mówi Giovanni Brero (GB), Prezes Europejskiego Stowarzyszenia ds. Ekranów Akustycznych.
Maciej Zakrzewski (MZ), Dyrektor Zarządzający firmy Alfa Bond Kohlhauer Sp. z o.o.: Europa obrała sobie za cel ekologię, walkę ze zmianami klimatycznymi i hałasem. Prezydent RP podpisał nowelizację Prawa ochrony środowiska wdrażającą dyrektywy dotyczące wspólnych metod oceny hałasu. Głównym celem podpisanej przez Prezydenta RP ustawy z dnia 9 czerwca 2022 r. o zmianie ustawy Prawa ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw jest wdrożenie poświęconych metodom oceny hałasu dyrektyw unijnych: dyrektywy (UE) 2021/1226 z dnia 21 grudnia 2020 r. oraz dyrektywy Komisji (UE) 2020/367 z dnia 4 marca 2020 . Co to oznacza dla polskiego rynku? Co to oznacza dla nas, firm specjalizujących się w walce z hałasem?
Giovanni Brero (GB), Prezes Europejskiego Stowarzyszenia ds. Ekranów Akustycznych (ENBF): Dyrektywy UE są związane z kryteriami oceny hałasu. Wdrożenie dyrektyw unijnych w Polsce wiązać się będzie z dodatkową pracą dla akustyków, zwiększy się sprzedaż oprogramowania i osprzętu niezbędnego do badania poziomów hałasu w środowisku. W krótkim okresie czasu wprowadzenie nowych dyrektyw nie wpłynie na uatrakcyjnienie rynku dla producentów ekranów akustycznych.
MZ: W Polsce komentowano nowelizację ustawy Prawo ochrony środowiska jak ulgę dla lokalnych środowisk oraz jako wyzwanie dla inwestorów i szansę dla branży. Nowelizacja zakłada że zarządzający głównymi drogami, liniami kolejowymi oraz lotniskami, a także prezydenci miast powyżej 100 tys. mieszkańców, będą musieli stosować zaktualizowane metody oceny hałasu określone w przepisach unijnych.
GB: Moja organizacja reprezentuje sektor przemysłowy. Jako ENBF występujemy w imieniu producentów ekranów akustycznych. Hałas, którego źródłem jest transport, przemysł, stanowi w krajach UE coraz poważniejszy problem. Władze Unii Europejskiej są go świadome i od pewnego czasu podejmują wytężone działania oraz wysiłki mające na celu zapobieżenie mu lub przynajmniej zmniejszenie go do akceptowalnych rozmiarów. Dyrektywy UE są wytycznymi dla państw członkowskich Unii. Nakładają one między innymi na kraje członkowskie UE obowiązek sporządzania i publikowania map hałasu i planów działania w zakresie zarządzania hałasem. Wpływa to na coraz więcej pracy dla akustyków i konsultantów, którzy przygotowują tony papierów, gigabajty danych i wysyłają je do Brukseli. Owszem, dla unijnych urzędników jest ważne to, co dzieje się w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Zawsze na końcu interesuje ich to, czy dyrektywy zostały zaimplementowane. Ale to trwa. I to jest proces.
Europa pod względem ekologii, walki ze zmianami klimatycznymi i hałasem nie jest jednym organizmem. Są kraje, w których ogólne wytyczne są ignorowane lub wchodzą w życie z opóźnieniem. Są też kraje, które są liderami w tym zakresie, jak na przykład Niemcy, Austria. Dlatego nas, jako ENBF, interesuje głównie kwestia implementacji, nie legislacji. A raczej to, co dzieje się po implementacji, czyli sposób, jak wdrożyć wytyczne w praktyce.
MZ: Jak ten proces wygląda w Polsce? Jakie ma Pan spostrzeżenia patrząc na ekrany akustyczne w Polsce ?
GB: Polska to specyficzny rynek. Wiele dobrego wydarzyło się u Was w ostatnich latach w zakresie walki z hałasem. Wszędzie widać ekrany akustyczne , bo macie mnóstwo nowych inwestycji. Buduje się wiele dróg, linii kolejowych. Są jeszcze przecież stare drogi i szlaki komunikacyjne, które są lub będą remontowane. W tym aspekcie jest wiele do poprawy. Ale nie tylko. Polska powinna postawić przede wszystkim na jakość i trwałość rozwiązań do walki z hałasem. To oznacza niższy koszt społeczny w długim okresie czasu.
Zdarza się, że ekrany akustyczne w Polsce nie należą do najtrwalszych i najpiękniejszych. Ale są, więc można powiedzieć, że na papierze wszystko się zgadza. Problem w tym, że za kilka lat te ekrany niszczeją i szpecą krajobraz. Dlatego my, jako przedstawiciele branży, mówimy, że biurokracja nie rozwiąże problemów ludzi. Musimy być efektywni, od projektantów począwszy przez inwestorów po wykonawców. Osobiście uważam, że czasem lepiej jest zrobić nieco mniej, ale tak żeby na końcu projektu wszystkie strony były zadowolone z efektu. Sugerowałbym, żeby większą uwagę przywiązywać do designu i trwałości. Jeśli inwestor zapomni o przygotowaniu odpowiednich wymagań dla projektów ekranów akustycznych uwzględniających kwestie jakości, trwałości, odpowiedniego planowania akustycznego a także estetyki nie zbuduje dobrych relacji z lokalnymi społecznościami.
MZ: Jakie cele stawiacie sobie na przyszłość?
GB: Wymogi dotyczące budowy ekranów akustycznych określają normy europejskie EN. Regulacje europejskie są najbardziej wymagające na świecie. Wprowadzamy pewne modyfikacje odnośnie sposobu pomiaru właściwości akustycznych i statycznych. W przyszłości będziemy dysponować narzędziami do oceny zrównoważonego rozwoju dla producentów ekranów akustycznych.
Uważam, że ekrany akustyczne będą jednym z pierwszych produktów, które będą musiały wziąć pod uwagę zasadę zrównoważonego rozwoju na rynkach europejskich liderów. My, jako środowisko, już dostosowujemy się do tych trendów. We wrześniu w Bolonii pracowaliśmy nad rozwiązaniami z grupą ekspertów i praktyków w ramach ENBF. Swoje wnioski przedstawimy projektantom ale przede wszystkim inwestorom. Bo na rynku jest wiele firm, którym rzeczywiście zależy na ochronie planety i chcą budować lepiej, z korzyścią dla środowiska, to dlaczego mają tego nie robić. Naszą rolą jest im w tym pomóc.
Podam przykład. Są już liderzy, którzy zaczynają zwracać uwagę, skąd pochodzi dany surowiec, jak długą drogę musiał przebyć, ile śladu węglowego zostawił. Oni wiedzą, że długofalowo lepiej będzie dla nas wszystkich jeśli surowce pochodzą od lokalnych dostawców, spełniających określone normy środowiskowe. Świadomość Europejczyków się zmienia. Dziś oszczędności w transporcie, energii elektrycznej, lepsza jakość produkcji, skracanie łańcuchów dostaw mają coraz większe znaczenie biznesowe. Tu nie chodzi o to, by tylko powiesić sobie na sztandarach termin „sustainability”, czy zrobić sobie stronę www w zielonych barwach. Realne działanie ma sens.
MZ: A jak się zmienia świadomość mieszkańców sąsiadujących z drogami, liniami kolejowymi czy zakładami przemysłowymi?
GB: To złożona kwestia, bo wielu mieszkańców ma złe doświadczenia z ekranami. Po pierwsze – estetyka. O tym już mówiłem. Po drugie – nie zawsze dostają to czego oczekują. Ludzie oczekują rzeczywistych rozwiązań, rzadko interesują ich szczegóły. Chcą żyć komfortowo, w ciszy. Nie jest sztuką zbudować ekran akustyczny. Sztuką jest, by spełniał swoje zadania, komponował się z otoczeniem i nie generował dodatkowych kosztów związanych z naprawami, wymianą. Niestety, jakość do tej pory nie zawsze szła w parze z systemem i z presją na to, by załatwić sprawę jak najtaniej. To jest główny problem rynku „zaprojektuj i zbuduj”, a z takim macie do czynienia w Polsce.
Uważam, że należy dokonać rozróżnienia pomiędzy ekranami akustycznymi zainstalowanymi dla nowej infrastruktury i dla już istniejącej. W pierwszym przypadku główni wykonawcy zawsze szukają najniższej ceny. Ogólnie rzecz biorąc, jedynym środkiem zaradczym jest dobrze przygotowana specyfikacja techniczna. Specyfikacje techniczne muszą obejmować charakterystykę produktów i procedurę instalacji, ta ostatnia często bywa ignorowana.
MZ: Jak będą zmieniać się ekrany akustyczne w przyszłości?
GB: Bez wątpienia fotowoltaika będzie coraz częściej integrowana z ekranami akustycznymi. Jestem za, ale uważam, że powinna być montowana tam, gdzie może być najbardziej efektywna. O infrastrukturze warto myśleć w sposób zintegrowany, a ekrany akustyczne będą częścią systemu inteligentnej infrastruktury. W przyszłosci będziemy tworzyć inteligentne drogi z myślą o samochodach elektrycznych i autonomicznych. Zasady poruszania się na drogach będą się zmieniać, tak samo jak główne źródła hałasu. Na trasach ekspresowych i autostradach opony nadal będą głównym źródłem hałasu. W miastach, gdzie przy mniejszych prędkościach źródłem hałasu są silniki, problem będzie mniejszy. Będziemy mieli po prostu do czynienia z innymi wyzwaniami.
MZ: Panie Prezesie, bardzo dziękuję za rozmowę.
GB: Dziękuję również.